Kupiłam na allegro, może z trzy lata temu. Nie by mi się podobała, bo i sztywna i te uda i pupa, chude takie(prawie jak u tych chińskich koszmarków). Ale miałam pewien pomysł na nią, czyli miała być tylko chwilkę. Tylko że jak już przyszła ,to na tyle polubiłam ze została. A ze szewc bez butów... to całe trzy lata odziana niegodnie, czyli byle jak. Aż mnie naszło. Fajne tym lalkom jest w ciuszkach lata ala 50 siąte, ze względu na to ze mają mega talię i ładne nogi od łydek...No to poszłam w tym kierunku.Butki średnio pasują ale skończył mi sie klej wiec na czółenka musi poczekać .
Do tego zestawu musi dostać jeszcze etolę ,torebkę:)) rękawiczki,i "siakiś" koronkowy top tzn domaga się. Mówiła tez cos o limuzynie....no ale
Bardzo sympatycznie sie na nią szyje...Włosy ma z fantastycznego tworzywa, nadal jak nowe ,ps- rzecz jasna włosy lalce rozpuściłam i zmyłam jej sporo takiego błękitu z nad oka...może się kiedyś odważę i ją przemalują.No i widzę na ebay ze robią ,czy moze robili artykułowanie(ach jo) a ja mam fioła na tym punkcie. Taką blondi bym...ech:))))
Strój dla niej idealny. I kolor też. Piękna jest. Marzy mi się jakaś taka panna. :)
OdpowiedzUsuń