niedziela, 23 sierpnia 2020

Trochę Giny

Kupiłam na allegro, może z trzy lata temu. Nie by mi się podobała, bo i sztywna i te uda i pupa, chude takie(prawie jak u tych chińskich koszmarków). Ale  miałam pewien pomysł na nią, czyli miała być tylko chwilkę. Tylko że  jak już przyszła ,to na tyle polubiłam ze została. A ze szewc bez butów... to całe trzy lata odziana niegodnie, czyli byle jak. Aż mnie naszło.  Fajne tym lalkom jest w ciuszkach  lata ala 50 siąte, ze względu na to ze mają mega talię i ładne  nogi od łydek...No to poszłam w tym kierunku.Butki średnio pasują ale  skończył mi sie klej  wiec na czółenka musi poczekać .









  Do tego zestawu musi dostać jeszcze  etolę ,torebkę:)) rękawiczki,i "siakiś" koronkowy top  tzn domaga się. Mówiła tez cos o  limuzynie....no ale

Bardzo sympatycznie sie na nią szyje...Włosy ma z fantastycznego tworzywa, nadal jak nowe ,ps- rzecz jasna  włosy lalce rozpuściłam i zmyłam jej sporo takiego błękitu z nad oka...może się kiedyś odważę i ją przemalują.No i widzę  na ebay ze robią ,czy moze robili   artykułowanie(ach jo) a ja mam fioła na  tym punkcie. Taką blondi bym...ech:))))

1 komentarz:

  1. Strój dla niej idealny. I kolor też. Piękna jest. Marzy mi się jakaś taka panna. :)

    OdpowiedzUsuń

trzy koty